HISTORIE
Z RADIA CB
Na
kanałach CB-radia kwitło życie towarzyskie, miło było posłucha stacji które
prowadziły ciekawe łączności. W zimowy wieczór, przysłuchiwałem się tym
rozmową. Czekałem aż ktoś mnie wywoła, na kanale wywoławczym. Nie miałem super
wypasionego radia, CB, lecz moja Onwa z anteną samochodową. Spisywała się
doskonale, miałem na swoim koncie wiele sukcesów na tym radiu. Dałem się
poznać, jako Jony Dynamit Mogilany, to było moje radiowe wywołanie. Zawsze przy
prowadzeniu łączności, tryskałem humorem nie byłem takim sztywniakiem.
Przysłuchując
się rozmową, w pewnym momencie moje ucho wyłowiło, że ktoś z Zakopanego woła
Kraków. Nie był to silny sygnał, czekałem myśląc, że silniejsza stacja ode mnie
odbierze tego kogoś z Zakopanego. Tak się jednak nie stało.
Więc
krzyknąłem do mikrofonu:
-
Jony Dynamit Mogilany woła Zakopane
Myślałem,
że nie dolecę do zakopanego z mojego radia. Po jakimś czasie ktoś zawołał
-
Zakopane woła Mogilany.
W
tym momencie, opadła mi szczęka ze zdziwienia. Jednak doleciałem, przy takim
radiu i jeszcze na samochodowej antenie. Dla ułatwienia łączności, operowałem
miejscowościami.
-
Mogilany wołają Zakopane. W czym mogę pomóc?
-
Mogilany przejdź na kanał 21- usłyszałem w głośniku.
Po przejściu na wybrany kanał, osoba z
Zakopanego prosiła mnie o wywołanie znajomego z Krakowa. Oczywiście ponownie przeszedłem
na kanał wywoławczy, sprowadziłem odpowiednią osobę na kanał 21. Okazało się,
że jest potrzeba przekazania informacji do Krakowa z Zakopanego.
Najzabawniejsze było to, że Zakopane słyszało Kraków, ale Kraków nie słyszał
Zakopanego.
Więc
zawołałem w stronę Zakopanego:
-
Zakopane podaj informacje, ja przekaże do Krakowa.
Przez
20 minut przekazywałem wiadomości do Krakowa, to była jedna historia z radia CB.
Podobnych historii było wiele. Zdarzało się także, że prowadziłem mobile do
innych miejscowości. Zawsze coś się działo na kanałach CB radia, poznawałem różnych
ludzi o różnych zawodach. Miedzy innymi miałem koleżankę o wywołaniu De zeta,
która była swoistym ratownikiem drogowym. Mając silniejszą stacje pomagała
kierowcom, w różnych sytuacjach drogowych.
W
jednej z takich akcji, ja również brałem udział. Chodziło o informacje na kanale
19-tym, że w Mogilanach na zakopiance w stronę Krakowa leży koparka.
Natychmiast
zacząłem wołać koleżankę:
-
De zetka zgłoś się dla Dynamit.
-
Dynamit, co się dzieje, czyżbyś kogoś wysadził w powietrze- usłyszałem głos
koleżanki.
-
Ja, nikogo nie wysadziłem w powietrze. Ale mobil przewożący koparkę, zgubił ją
na pasie do Krakowa. Teraz leży koło wiaduktu w Mogilanach.
-
Okay, trzeba poinformować innych kierowców, aby uważali na zakopiance w stronę
Krakowa. Chodź na 19-tkę – odpowiedziała De zeta.
Obydwoje
przeszliśmy na kanał 19-ty, i ostrzegaliśmy kierowców o zagrożeniu. W tym
miejscu chciałem wyjaśnić, że na Cb-radiu były szybkie kanały. I tak, kanał 9
to był ratowniczy. Można było zawołać policje, a kanał 19-ty był przeznaczony
dla kierowców.
Obecnie
to chyba tylko, kanał 19 –ty istnieje.
Okazało
się, że kierowca przewożący koparkę na lawecie, nie zauważył, że koparka ma za wysoko
podniesioną łyżkę. Podjeżdżając pod wiadukt w Mogilanach, zahaczył tą łyżką o wiadukt,
wskutek czego koparka spadła z lawety. Dodam jeszcze od siebie, że ten wypadek
był jak, jeszcze nie było nowego wiaduktu w Mogilanach.
Oj,
Było wesoło, każdy coś miał do powiedzenia na CB-radiu. Ludzie byli bliżej siebie,
spotykali się na różnych ogniskach radiowych i imprezach. A teraz jest Internet,
komórki, wszelakie komunikatory internetowe, i drętwota w kontaktach
międzyludzkich.
Dziękuję,
przechodzę na odbiór.





